Posiadacze kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich mają w umowach klauzule niedozwolone, o których pisaliśmy w artykułach: Klauzula zmiennego oprocentowania, Klauzula indeksacyjna, Klauzula podwyższonej marży do czasu wpisu hipoteki oraz Klauzula ubezpieczenia niskiego wkładu.
Te najbardziej dotkliwe w skutkach dotyczą mechanizmu przeliczania kredytu udzielonego w PLN na walutę obcą po kursie kupna z Tabeli Banku oraz ustalania rat tego samego kredytu przez przeliczenie PLN do kursu sprzedaży z Tabeli Banku. Bank Tabele walut ustala sam a przez to może dowolnie wpływać na wysokość zobowiązania kredytobiorcy, co jest oczywistą praktyką niedozwoloną. Nie dochodzi też do usługi wymiany waluty a bank pobiera spready walutowe. Ubezpieczenie Niskiego Wkładu nie jest żadnym ubezpieczeniem tylko obowiązkową za udzielenie kredytu na więcej niż 80% wartości nieruchomości opłatą, którą w części Bank przeznaczał na ubezpieczenie dla siebie, a w razie braku spłaty kredytobiorcę jako sprawcę szkody obciążał regres ubezpieczeniowy czyli obowiązek zwrotu odszkodowania.
To tylko niektóre z zarzutów będących podstawą uznania klauzul umowy kredytowej za niedozwolone a zatem bezskuteczne w umowie z konsumentem. Na skutek korzystnego wyroku umowa kredytowa pozostaje w mocy, ale w kształcie jakby tych klauzul od początku nie było. Niektóre sądy ustalają wręcz nieważność całej umowy kredytowej i to jest najbardziej korzystna opcja dla konsumenta gdyż musi oddać bankowi kwotę, którą otrzymał w PLN a tymczasem na dziś już spłacił niemal całość tej kwoty.
Trzeba jednak podjąć działanie. Na chwilę obecną roszczenia majątkowe konsumenta wobec banku, zgodnie z art. 118 Kodeksu cywilnego, ulegają przedawnieniu po 10-u latach. W odniesieniu do kredytów frankowych termin przedawnienia liczony jest od poszczególnych rat kredytowych, z których nadpłata powstała w związku z niedozwoloną klauzulą. Tak więc w sytuacji, kiedy jesteśmy posiadaczami kredytu z lat 2005-2007 oraz pierwszego kwartału 2008 r., roszczenia z tytułu spłacanych w tamtym okresie rat uległy już przedawnieniu, ale w zasadzie w tym czasie nadpłaty nie powstały, bo kurs CHF poszybował w górę dopiero z końcem 2008 roku. Co innego pierwsza składka na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego – ta będzie już przedawniona.
WAŻNE ZMIANY W PRAWIE
Niestety dla frankowiczów w wyniku nowelizacji kodeksu cywilnego już 9 lipca okres przedawnienia z 10 lat zostanie skrócony do 6 lat. Najlepiej więc jak najszybciej złożyć pozew albowiem na wyrok przyjdzie poczekać około 3 lat. Przygotowanie profesjonalnego pozwu wymaga czasu. Podobnie długą drogę musi przebyć zawezwanie do zawarcia ugody przed Rzecznikiem Finansowym. Ani reklamacja, ani wezwanie do zapłaty nie przerywa biegu przedawnienia. Wielu kredytobiorców bardzo często orientuje się, że przedawnienie uderzy w ich roszczenie w ciągu kilku dni. W takiej sytuacji składamy zawezwanie do próby ugodowej przed sąd i zyskujemy kolejne 6 lat na przygotowanie pozwu mając nadzieję na to, że w przyszłości procesy frankowe będą się toczyć przed sadami szybciej niż obecnie.
Masz kredyt frankowy? Daj sobie pomóc!
Pierwszym krokiem podejmowanym przez naszą Kancelarię w sprawach kredytów frankowych jest prawna analiza umowy kredytowej, podczas której badamy, czy w treści umowy zawartej przez naszego klienta występują niedozwolone postanowienia umowne, a także jakich praw i obowiązków one dotyczą. Następnie przedstawiamy możliwości jakie obecnie istnieją w walce z bankowym bezprawiem.
Daj sobie pomóc!